Contents

    

Prezentujemy Wydziały PW

Politechnika Warszawska w Płocku to niejako dwa w jednym. Z jednej strony są tu kierunki czysto politechniczne na Wydziale Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii, z drugiej - zgodne z potrzebami miasta i regionu - ekonomia w Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych. Większość studentów to mieszkańcy Płocka i okolic. Z roku na rok wzrasta liczba chętnych do zdobywania wykształcenia wyższego. Obecnie studiuje tu siedmiokrotnie więcej osób nii w roku 1990.
Ogółem w tym roku studiuje około 3,5 tyś. osób: na studiach dziennych prawie 2 tyś., a na zaocznych niewiele ponad 1,5 tyś.
- W porównaniu z innymi, to niewielka uczelnia, taka trochę kameralna - mówi Grzegorz student IV roki inżynierii środowiska. - Może wfaśnie dzięki temu są tu świetne warunki, żeby studiować. Łatwiej też o akademik niż w innych ośrodkach.
Politechnika prowadzi także studia podyplomowe. Ich kierunki wyraźnie wskazują na dostosowanie oferty uczelni do potrzeb regionu. Są to: informatyka; pedagogika kształcenia zawodowego; zarządzanie finansami i marketing; rzeczoznawstwa pojazdów i maszyn; nauczanie matematyki w gimnazjum. Zamierza się uruchomić podyplomowe studia nauczania fizyki i chemii w gimnazjum.
Proszę zajrzeć na stronę Politechniki Warszawskiej Wydziału Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii Instytutu Chemii w Płocku

Politechniczna różnorodność

Specyfiką Wydziału Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii Politechniki Warszawskiej w Płocku jest szeroka oferta studiów. Są tu do wyboru takie kierunki, jak budownictwo, inżynieria środowiska, mechanika i budowa maszyn oraz technologia chemiczna. Studia na Wydziale są jednolite magisterskie. Na tych samych kierunkach prowadzi się także 4,5-letnie studia zaoczne inżynierskie, częściowo odpłatne.
Oprócz działalności dydaktycznej Wydział prowadzi różnorodne prace badawcze, opłacane nie tylko z grantów KBN, ale także finansowane przez MEN. Bogaty dorobek naukowy jest też efektem różnorodnych zleceń z przedsiębiorstw i instytucji w Polsce, a także współpracy z podobnymi placówkami na świecie. Wynikiem jest ponad 3400 prac naukowych, 100 patentów zagranicznych i krajowych. Pracownicy Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego PW w Płocku publikują rocznie średnio 200 prac i uzyskują kilka patentów. Wynikiem prowadzonych badań jest także 101 stopni doktora, 9 - doktora habilitowanego oraz 9 tytułów profesorskich. Na wydziale jest ponad 50 laboratoriów.

Tribochemia - specjalność interdyscyplinarna

- Tribologia - dziedzina wiedzy o tarciu, smarowaniu i zużyciu współpracująch tarciowe elementów maszyn -jest związana z reakcjami chemicznymi towarzyszącymi procesowi tarcia. W tym pojęciu zawarte są wszelkiego rodzaju reakcje chemiczne składników substancji smarowej (szczególnie dodatkami tribologicznymi) z materiałem współpracujących tarciowe elementów. Dodatki tribologiczne obejmują związki chemiczne, które zmniejszają zużycie, przeciwdziałają procesowi zacierania styku tarciowego lub też obniżają współczynnik tarcia. Niezależnie od tego czy są to metale, czy też ceramika, w warunkach tarcia przebiegają liczne i bardzo złożone reakcje chemiczne związane z określoną specyfiką wynikającą z oddziaływania sił mechanicznych. Jest to zatem w pewnym stopniu mechanochemia. Reakcje chemiczne są inicjowane efektami zjawisk fizycznych generowanych wymuszeniami mechanicznymi w warunkach tarcia - wyjaśnia prof. zw. dr hab. inż. Czesław Kajdas, kierownik Zakładu Chemii i Technologii Organicznej.
Tribochemia to obecnie bardzo dynamicznie rozwijająca się dziedzina badań. W pełni interdyscyplinarna, albowiem ze względu na swoją specyfikę angażuje specjalistów z bardzo wielu dziedzin: materiałoznawców, chemików, mechaników, fizyków. Badania tribochemiczne rozpoczęły się w Polsce kilkanaście lat temu i od początku uczestniczył w nich prof. Kajdas. Po kilku latach pracy w PAN i odbyciu stażu naukowego we Francuskim Instytucie Naftowym, został dyrektorem Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Rafineryjnego w Płocku.
Już wtedy tu mieszkał, chociaż swój czas dzielił pomiędzy Płock a inne ośrodki naukowe. Tribochemią zajmował się w Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach, potem w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Radomiu. Tam początkowo byt dyrektorem Instytutu Materiałoznawstwa Organicznego, potem prorektorem ds. nauki i współpracy z zagranicą. W tym czasie był promotorem pierwszych prac doktorskich ściśle związanych z tribochemią. Współpracował z młodymi badaczami, których prace naukowe były ukierunkowane na poznawanie złożonych procesów reakcji tribochemicznych. Poza Radomiem dotyczyło to w szczególności Uniwersytetu Łódzkiego i Politechniki Świętokrzyskiej.
W tym czasie profesor Kajdas byt również współorganizatorem i sekretarzem naukowym III Międzynarodowego Kongresu Tribologicznego EUROTRIB, który odbył się w roku 1981 w Warszawie.
W roku akademickim 1986/87 profesor został zaproszony do Virginia Polytechnic Institute and State University w Blacksburgu (USA), gdzie prowadził wykłady z chemii środków smarowych i tribochemii. W tym czasie rozpoczął również współpracę naukową z tą Uczelnią. Od roku 1988 jest ekspertem-konsultantem ONZ w zakresie paliw, środków smarowych i tribologii. Jest członkiem Rady Programowej Międzynarodowych Konferencji Tribologicznych, organizowanych co dwa lata przez Akademię Techniczną Esslingen w Niemczech. Profesor ma na swoim koncie wiele publikacji naukowych z dziedziny tribochemii, a jednym z najważniejszych jego osiągnięć naukowych jest opracowanie anionowo-rodnikowego mechanizmu reakcji tribochemicznych, znanego w literaturze jako NIRAM (Negative-lon-Radical Action Mechanizm). Mechanizm ten został m.in. zastosowany do wyjaśnienia reakcji tribopolimeryzacji winylowej.
Tribochemia to druga specjalność naukowa profesora Kajdasa, wynikająca ze współpracy z Wydziałami Mechaniki Politechniki Świętokrzyskiej, Virginia Polytechnic Institute and State University (YPI&SU) i Ohio State University. Pierwsza jest związana z chemią, fizykochemią i technologią ropy naftowej. Uprawiał ją od czasu studiów na Politechnice Śląskiej, a następnie w Zakładzie Petrochemii Instytutu Chemii Organicznej PAN i w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Przemysłu Rafineryjnego w Płocku, prowadząc jednocześnie wykłady specjalizacyjne w Filii Politechniki Warszawskiej w Płocku. Po długiej wędrówce wrócił do Zakładu Chemii i Technologii Organicznej, do którego już wcześniej w pośredni sposób wprowadzał tematykę tribochemiczną.

Od Stanów do Chin

- Tribochemią prowadzi do lepszego zrozumienia niezwykle złożonego procesu tarcia. Dzięki temu można projektować syntezę związków chemicznych będących dobrymi dodatkami tribologicznymi modyfikującymi właściwości smarne substancji smarowych. Badania tribochemiczne głównie dotyczą przemian chemicznych warstwy wierzchniej powierzchni ciał stałych w warunkach oddziaływań mechanicznych. Tworzące się w tych warunkach warstewki ochronne przeciwdziałają zużywaniu się współpracująch tarciowe elementów systemu tribologicznego. Chemicznie przekształcona część materiału chroni powierzchnię tarcia przed zniszczeniem, które może przejawiać się w postaci pęknięć lub wykruszenia materiału. Typowy proces zużywania właściwie smarowanych materiałów styku tarciowego prowadzi jedynie do niewielkiego ubytku materiałowego. W wyniku tych - spowodowanych działaniem mechanicznym - przemian mamy do czynienia z całym szeregiem specyficznych zjawisk. Wiąże się to między innymi z emisją różnego rodzaju cząstek: elektronów - głównie niskoenergetycznych, jonów ujemnych, jonów dodatnich, cząstek obojętnych, fotonów, a nawet promieni X. Badaniami tymi zajmują się głównie Japończycy, Amerykanie i, w pewnym stopniu, my - tłumaczy prof, Kajdas.
Z Amerykanami profesor współpracuje od dawna. Głównie z uniwersytetem stanowym w Stanie Wirginia. Był tam zatrudniony jako visiting professor. Tam także, nie bez jego pomocy, przebywał na stypendium Fulbrighta dr Roman Kempiński.
Efektem tej długotrwałej współpracy było kilka - sponsorowanych przez stronę amerykańską - projektów badawczych, a także utworzenie w Płocku silnej naukowej grupy tribologicznej, której członkowie mają możliwość wykonywania części badań i analiz na najnowocześniejszym sprzęcie dostępnym na uniwersytecie stanowym Virginia. W chwili obecnej dotyczy to głównie unikatowej aparatury do badania procesu triboemisji. Aparatura ta została zbudowana w ramach realizacji wspólnego projektu badawczego, finansowanego przez National Science Foundation (NSF) w Waszyngtonie. NSF jest odpowiednikiem naszego Komitetu Badań Naukowych (KBN). Warto wspomnieć, że aparatura ta znajduje się w Instytucie Fizyki VPI&SU, który również uczestniczy w realizacji tego projektu. Współpraca z tak różnorodnymi laboratoriami podkreśla interdyscyplinarność tribochemii.
W wyniku prac badawczych, w których ze strony amerykańskiej uczestniczy prof. Michael J.Furey, a ze strony polskiej prof. Kajdas i dr Kempiński, dokonano znacznego postępu w zrozumieniu podstawowych mechanizmów tribopolimeryzacji jako efektywnego sposobu zmniejszania zużycia układów trących metalicznych i ceramicznych - zarówno w fazie ciekłej, jak i gazowej. Opracowane w trakcie tej współpracy związki tribopolimeryzacyjne mogą też znaleźć zastosowanie jako dodatki w olejach smarowych, bezsiarkowych olejach napędowych, a w przyszłości w benzynach nowego typu.
Równie dynamicznie rozwija się współpraca Zakładu w zakresie badań tribochemicznych ze specjalistycznymi laboratoriami krajowymi, a więc z Instytutem Technologii Eksploatacji w Radomiu, który obecnie dysponuje nowoczesną aparaturą badawczo-analityczną, mającą również liczące się w świecie osiągnięcia w zakresie tribochemii Katedrą Technologii Chemicznej i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego, czy też Centralnym Laboratorium Naftowym w Warszawie. Bardzo dobrze układająca się współpraca z tymi placówkami badawczymi jest ogromnie pomocna również w kształceniu absolwentów, a szczególnie młodej kadry naukowej robiącej obecnie doktoraty.
W ubiegłym roku profesor nawiązał kontakty z Instytutem Fizyki Chemicznej Chińskiej Akademii Nauk; został nawet powołany w skład Rady Naukowej Laboratorium Tribologicznego tego Instytutu. Współpraca dotyczy głównie tribochemii wybranych dodatków przeciwzużyciowych.
W roku 2000 badania będą dotyczyły tribochemii wybranych związków pierwiastków ziem rzadkich i związków perfluorowanych. Niedługo na trzymiesięczny staż do Chin pojedzie jeden z doktorantów profesora. W przyszłym roku podobny staż będzie odbywać w Płocku naukowiec chiński. Do tej współpracy włącza się obecnie krajowych partnerów Zakładu: Instytut Technologii Eksploatacji w Radomiu i Katedrę Technologii Chemicznej Uniwersytetu Łódzkiego.
Rok temu profesor nawiązał współpracę z Uniwersytetem Stanowym w Stanie Ohio (USA). Zagadnienia, nad którymi przyszło mu pracować, tym razem - ze względu na charakter urządzenia - są dość specyficzne. Chodzi o tribochemiczne procesy układu głowica - dysk twardy w komputerze. Dysk twardy musi być odpowiednio smarowany. Jeśli nie będzie miał odpowiedniej warstewki substancji smarowej, to szybko ulegnie zniszczeniu. Sytuacja jest o tyle specyficzna, że warstewka ma grubość zaledwie kilku nanometrów, a z procesem tarcia mamy tu do czynienia tylko w momencie rozpoczynania pracy komputera i jej kończenia. W trakcie pracy głowica unosi się nad dyskiem - znajduje się na poduszce powietrznej i do bezpośredniego zetknięcia nie dochodzi.
- Zostałem zaproszony do współpracy - mówi prof. Kajdas - związanej z badaniami mechanizmu degradacji (rozkładu) związków znajdujących się w smarowej warstewce ochronnej układu dysk/głowica. Jest to specyficzna tribochemia, gdyż dotyczy związków perfluorowanych. Jeżeli cząsteczki warstewki smarowej się degradują, to głowica styka się bezpośrednio z warstewką węgla diamento-podobnego DL C (Diamond Like-Carbon). Następuje wtedy uszkadzanie danych zapisanych na nośniku magnetycznym znajdującym się tuż pod nanometrowej grubości warstewką DLC. Chodzi więc o to, aby lepiej zrozumieć przemiany przebiegającego procesu i poznać jego mechanizm. W pracy tej do interpretacji wyników badań wykorzystano także mechanizm NIRAM. To właśnie było moje zadanie.

Nowe urzqdzenie badawcze

Badania tribochemiczne wymagają specjalnych urządzeń, czyli tribometrów. Jedne z nich są dostosowane do badań naukowych, inne do badań związanych z testowaniem gotowych produktów. Sporą część dotychczasowych badań tribochemicznych wykonywano na urządzeniach Uniwersytetu Stanowego w Wirginii, ponieważ Zakład Chemii i Technologii Organicznej wielu specjalistycznych urządzeń nie posiada, a te, które ma, zostały zakupione bądź to ze środków projektu badawczego finansowanego przez KBN, bądź też ze środków przekazanych przez Petrochemię jako sponsoring w odpowiedzi na osobistą inicjatywę pracowników Zakładu. Tak było np. z aparatem typu HFRR do badania smarności oleju napędowego, który zakupiono za niebagatelną sumę 0,5 mld starych złotych.
Generalnie dąży się do wyeliminowania siarki z olejów napędowych, ale ponieważ zawarte w nich związki siarki nadawały im dobre właściwości smarne, trzeba było znaleźć inne związki, które by te właściwości zapewniały. Petrochemia Płocka także produkuje tego typu oleje. Zakład Chemii i Technologii Organicznej prowadzi badania dla PKN SA, a jednocześnie może wykorzystywać urządzenie zarówno do własnych prac badawczych, jak i innych prac zleconych, na których zarabia. Zarówno aparat HFRR, jak i wiele innych, równie kosztownych, wykorzystywanych jest maksymalnie. Praca na nich trwa niemal na dwie zmiany - od rana do wieczora. W bieżącym roku Zakład zarobił na rzecz Uczelni ponad miliard starych złotych.
- To urządzenie, które zakupiła dla nas Petrochemia (obecnie Polski Koncern Naftowy SA w Płocku) służyło między innymi do prac badawczych dotyczących efektywności różnych związków tutaj syntetyzowanych jako dodatki smarnościowe. Nasz referat na ten temat, wygłoszony na międzynarodowej konferencji, wzbudził zainteresowanie kilku znanych firm światowych - chwali się osiągnięciami zakładu prof. Kajdas.
W listopadzie Zakład wzbogacił się o kolejne urządzenie, które było przedmiotem marzeń profesora i jego współpracowników. Jest nim tribometr do badań w podwyższonych temperaturach i kontrolowanej atmosferze.
- Uniwersytet w Wirginii był zainteresowany kupnem tribometru do badań w podwyższonych temperaturach. Rozpisano przetarg, wysłano oferty do różnych firm, w tym także do Instytutu Technologii Eksploatacji w Radomiu, o którym wiedziałem, że od lat specjalizuje się w budowie takich tribometrów. Okazało się, że radomska oferta była najlepsza. Urządzenie to (Tribometr T-11) pozwala badać środki smarowe w różnej atmosferze i różnych temperaturach - od bardzo niskich, aż do 300° C z możliwością ciągłego pomiaru tarcia i zużycia. Od razu więc można badać kinetykę danego procesu. Pierwsze badania zostały przeprowadzone przez pracowników Zakładu na aparacie będącym własnością Uniwersytetu Wirginia. Taki aparat był również naszym marzeniem. Spełniło się - dostaliśmy pieniądze z Funduszu Rozwoju Uczelni i na tribometr do badań w podwyższonych temperaturach, i na modernizację Laboratorium Dydaktycznego. Nowy tribometr stoi już w naszym laboratorium badawczym - mówi prof. Kajdas.

Sale tortur

Nie tylko Zakład Chemii i Technologii Organicznej ma się czym chwalić. Ciekawe i odkrywcze prace wykonywane w Laboratorium Materiałoznawstwa także przynoszą Uczelni dochód i renomę. Laboratorium Materiałoznawstwa to kilka różnych pomieszczeń służących zarówno dydaktyce, jak i pracom naukowym. Gdy spojrzeć na stojące tutaj urządzenia z punktu widzenia badanych materiałów, okazuje się, że to coś w rodzaju „sali tortur". Narzędzia służące do maltretowania próbek są mniej lub bardziej wyrafinowane i wymyślne. Szlifierki służą do nadawania gładkości próbce. Tuż obok stoją różnego rodzaju twardościomierze - niepozornie wyglądające małe urządzenia, z których niemal każde warte jest tyle, ile średniej klasy samochód. Jedne z nich, te starsze - nie legalizowane - służą wyłącznie do celów dydaktycznych. Studenci uczą się na nich wykonywać badania. Inne, nowszej generacji są legalizowane, tak aby dokładność wykonywanych na nich pomiarów nie budziła wątpliwości. Służą one celom badawczym (wiele zakupiono zresztą w tym roku z Funduszu Rozwoju Uczelni), wykonuje się na nich prace zamawiane przez różne instytucje; nimi też posługują się studenci robiący prace dyplomowe.
- Mamy tu taki kącik, gdzie stoją piece - wyjaśnia dr inż. Jerzy Bielanik kierownik laboratorium. - Ponieważ sterujemy własnościami poprzez zmianę struktury materiałów, dokonujemy tego na drodze obróbki cieplnej. Pieców jest kilka, może nie najnowszej generacji, ale...
To „ale" dotyczy osprzętu. Niepozornie wyglądające - nazwijmy to - skrzynki, doczepione z boku pieców, to już urządzenia supernowoczesne, mogące sterować temperaturą z dokładnością do jednego stopnia.
- Muszę się pochwalić - mówi dr Bielanik wskazując na niepozorne urządzenie. - To nowoczesny przyrząd do pomiaru regulacji temperatury. Nie mogliśmy go kupić, bo nowy kosztuje ok. 70 tyś. zł, więc go zrobiliśmy. Wykorzystaliśmy zapasowy piec i do niego zamontowaliśmy przyrząd, dzięki któremu można mierzyć temperaturę próbki w trzech miejscach jednocześnie.
Pracownicy laboratorium nie mogąc sobie pozwolić na zakup wielu potrzebnych, ale bardzo kosztownych urządzeń, sami je robią. Niewątpliwie jest się czym chwalić. W laboratorium jest kilka „własnych" urządzeń i stanowisk badawczych.
Kolejne narzędzia tortur to maszyny wytrzymałościowe i młoty udarowe. Tu naprawdę „maltretuje się" różnorodne materiały. Rozciąga się i bada, przy jakich naprężeniach ulegają rozerwaniu. Niektóre próbki są wcześniej spawane, więc od razu można się zorientować, czy rozerwanie nastąpiło w miejscy spawu, czy nie. Jeżeli w spoinie - to znaczy, że jest ona słabsza od materiału, jeśli nie - to znaczy, że spojenie nie powoduje osłabienia całości.
Urządzenia pracują w różnych temperaturach. W Petrochemii np. także w -100°C. Materiał, z którego są wykonane, musi więc spełniać odpowiednie kryteria. Do takich badań służą stojące w laboratorium chłodziarki. Jedna - to zwykła lodówka. Obok niej nowy nabytek - urządzenie umożliwiające schłodzenie materiału do -50°C. Do uzyskiwania jeszcze niższych temperatur wykorzystuje się ciekły azot lub jego mieszanki. Przy takim sprzęcie do schładzania, aż się prosi, by w okresie kanikuły wykorzystywać go w celach niekoniecznie naukowych.
- Lodów nie robimy - odpowiada na moje pytanie dr Bielanik. - Nikt do tej pory nie ujawnił się z zamiłowaniami kulinarnymi, tak więc w naszym chłodzeniu nie ma żadnej słodyczy.

Obejrzeć z bliska

Pracownia - na zlecenie różnych firm - wykonuje badania wytrzymałościowe i strukturalne materiałów. Na niskim stole stoi lub leży coś, co można by niefachowo określić jako „kupa żelastwa".
- To nie jest złom - zastrzega od razu dr Bielanik. - Elementy, z których pobraliśmy próbki do badań, przechowujemy co najmniej przez miesiąc. Zleceniodawca może je obejrzeć i przekonać się naocznie, czy popękały, czy nie. Może także zlecić dodatkowe badania.
Nie sądzę jednak, aby ktokolwiek podważał wiarygodność badań dokonywanych w laboratorium, tym bardziej że rok temu otrzymało ono certyfikat II stopnia - najwyższy - Urzędu Dozoru Technicznego. Wydaje się go tym placówkom, które spełniają kryteria norm europejskich. Obecnie takie uprawnienia mają tylko trzy laboratoria uczelniane: Laboratorium Materiałoznawstwa Politechniki Warszawskiej w Płocku oraz dwa Politechniki Wrocławskiej.
W tej części laboratorium, gdzie dokonuje się bardziej wyrafinowanych i złożonych badań, znajdują się przede wszystkim mikroskopy metalograficzne i elektronowe. Część z nich jest sprzężona z komputerami.
Na ekranie widać - większe lub mniejsze - szare plamy, gdzieniegdzie jakieś rysy, linie. Dwie płaszczyzny przedzielone są jakby korytarzem usianym owalnymi ciemniejszymi plamami. Ten abstrakcyjny obraz to wielokrotnie powiększone miejsce złącza - wycinek urządzenia lutowanego stopem niklu i złota, będący fragmentem wirnika turbosprężarki.
- Kiedyś opracowywałem technologię obróbki cieplnej takiej stali. Dwa elementy wywoziło się do Holandii, a tam lutowano je próżniowo. My nie dysponowaliśmy wtedy ani odpowiednią technologią, ani urządzeniem. Jednak niedawno jedna z płockich firm kupiła próżniowy piec produkcyjny i wdrożyliśmy tę technologię. Wiecie zlutowaliśmy 6 takich wirników. Lutowanie wykonuje się z pewnym naddatkiem, który dla nas stanowi materiał badawczy. Złoto czy nikiel mają bardzo małą wytrzymałość, również w stopie. Natomiast stal olbrzymią - 1000 MPa. Złącze powinno mieć więc odpowiednią wytrzymałość. Słabe spojenie oznacza słabe złącze. Jeśli warstwa lutu jest odpowiednio cienka - nie przekracza 100 mikrometrów - przez całą jej grubość następuje penetracja pierwiastków ze stali i to ją umacnia. Umacnia tak dalece, że ma ona niemal taką samą wytrzymałość, jak materiał podstawowy. Nasze badania mają to potwierdzać. Przyjmujemy, że skoro w badanej próbce są określone parametry, to najprawdopodobniej w innych miejscach są one analogiczne. Próbka to drobny element, a wirniki są stosunkowo duże, ich średnica dochodzi do metra - tłumaczy dr Bielanik.
Bada się nie tylko miejsce połączenia lutowanego, ale także całe wirniki. Podczas pracy wirują one z prędkością ok. 20 tyś. obrotów na minutę. W warunkach laboratoryjnych poddaje się je przeciążeniom w specjalnych komorach i wtedy wirują z prędkością dużo większą.
Efektem tego typu badań są nie tylko wymierne korzyści dla Uczelni - w zeszłym roku laboratorium zarobiło prawie 100 tyś. zł - ale też, a może przede wszystkim, publikacje naukowe.

JOANNA KOSMALSKA
Fot. Mariusz Szot

Rys historyczny

Płocka placówka Politechniki Warszawskiej została powołana jako filia Uczelni zarządzeniem ministra oświaty i szkolnictwa wyższego z dnia 18 kwietnia 1967 roku. Podstawowe przesłanki skłaniające do jej utworzenia to przede wszystkim dotkliwy brak kadry inżynierskiej dla dynamicznie rozwijającego się w latach 60. przemysłu i budownictwa w Płocku i regionie płockim, zwłaszcza w związku z powstaniem Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych oraz aspiracje społeczności i władz Płocka do posiadania wyższej uczelni. Narastający wyż demograficzny roczników wstępujących na uczelnie, tendencje rozwojowe szkolnictwa wszystkich szczebli w Polsce, ograniczenie możliwości rozwoju Politechniki Warszawskiej na terenie Warszawy i zaangażowanie w tej sprawie ówczesnego kierownictwa Uczelni - to następne istotne przyczyny, które w efekcie doprowadziły do utworzenia płockiej Filii Politechniki.
Filia - jako integralna jednostka Uczelni - korzystała z jej kadry, a także w części i z bazy laboratoryjnej, a tworzone tu jednostki nosiły nazwy i faktycznie były oddziałami terenowymi wydziałów warszawskich. We wrześniu 1967 roku uruchomiono dzienne studia inżynierskie na kierunku budownictwo w Oddziale Wydziału Inżynierii Budowlanej, a w następnym roku - na kierunku mechanika w Oddziale Terenowym Mechanicznych PW. W 1970 roku utworzono Oddział Wydziału Chemicznego z dziennymi studiami inżynierskimi na kierunku chemia. Wreszcie w roku akademickim 1973/74 rozpoczęto kształcenie inżynierów środowiska w Oddziale Inżynierii Lądowej pod opieką merytoryczną ówczesnego Wydziału Inżynierii Sanitarnej i Wodnej.
Mimo gwałtownego rozwoju kształcenia w poszczególnych Oddziałach, w pierwszej połowie lat 70. ciągle brakowało kadry dla przedsiębiorstw i instytucji regionu Płocka. Jednocześnie aspiracje edukacyjne już pracujących doprowadziły do uruchomienia w roku akademickim 1972/73 wieczorowych studiów inżynierskich.
W roku 1973 w Filii Politechniki Warszawskiej, tak jak we wszystkich innych uczelniach technicznych, w miejsce dziennych studiów inżynierskich uruchomiono dzienne studia magisterskie. Inżynierów natomiast kształcono na studiach dla pracujących.
Płocka Filia Politechniki prowadziła działalność dydaktyczną i naukową w ramach terenowych oddziałów wydziałów warszawskich do 1976 roku, początkowo z bardzo dużym, ale później stopniowo słabnącym udziałem dojeżdżających nauczycieli akademickich zatrudnionych na macierzystych wydziałach. W roku 1975/76 już w około 90% dydaktyką i badaniami zajmowali się etatowi pracownicy Filii. To sprzyjało przekształcaniu oddziałów terenowych w instytuty, jednostki o znacznej samodzielności. Powołano je zarządzeniem Rektora Politechniki z dnia 11 maja 1976 r. Do końca lat 70. Filia rozwijała się dynamicznie, kształcąc około 1500 studentów na wszystkich kierunkach i rodzajach studiów. Jednak w latach osiemdziesiątych liczba ta znacznie się zmniejszyła, głównie z uwagi na zapis w Ustawie o Szkolnictwie Wyższym z roku 1982 nakazujący likwidację filii szkół wyższych. Aby zapobiec likwidacji, władze Politechniki Warszawskiej wystąpiły do ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki z wnioskiem o powołanie w miejsce Filii wydziału zamiejscowego. W ten sposób w listopadzie 1983 roku zaczął działać Wydział Budownictwa i Maszyn Rolniczych. Wraz z jednostkami administracji, obsługi i domami studenckimi wszedł on w skład Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego Politechniki Warszawskiej w Płocku.
W latach 90. nastąpił wyraźny wzrost liczby studentów. Pojawiło się też zapotrzebowanie na kształcenie na innych niż techniczne kierunkach. W roku 1995 w Ośrodku utworzono Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych z podstawowym kierunkiem kształcenia - ekonomią. W 1997 roku Wydział Budownictwa i Maszyn Rolniczych zmienił nazwę na Wydział Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii.
Obecnie w Ośrodku Naukowo-Dydaktycznym Politechniki Warszawskiej w Płocku studiuje około 3500 studentów na pięciu kierunkach studiów dziennych i zaocznych. Prowadzi się zajęcia na pięciu rodzajach studiów podyplomowych. Rozwija się działalność naukowa, techniczna i organizacyjna. Ośrodek współpracuje z zagranicznymi szkołami wyższymi, instytucjami naukowymi i przedsiębiorstwami przemysłowymi.

Kierownictwo i struktura

Ośrodkiem Naukowo-Dydaktycznym Politechniki Warszawskiej w Płocku kieruje prorektor Politechniki Warszawskiej ds. Ośrodka. Obecnie jest nim prof. nzw. dr hab. inż. Janusz Zleilński wybrany przez Kolegium Elektorów Politechniki Warszawskiej na kadencję 1999-2002. W skład Ośrodka wchodzą dwie podstawowe jednostki organizacyjne:
  • Wydział Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii,
  • Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych.
    Funkcję dziekana Wydziału pełni prof. Janusz Zieliński. Prodziekanem ds. ogólnych jest prof. nzw. dr hab. inż. Jacek Kubissa - w poprzednich dwóch kadencjach prorektor Politechniki Warszawskiej i dziekan Wydziału. Stanowisko prodziekana ds. nauczania pełni dr inż. Krystyna Jankowska, prodziekanem ds. studiów zaocznych i kształcenia ustawicznego jest dr inż. Maria Soszko, a prodziekanem ds. studenckich - dr inż. Jerzy Bielanik. Wydział ma strukturę instytutową wyznaczoną przez kierunki prowadzonych studiów i badań naukowych. W jego skład wchodzą:
  • Instytut Budownictwa z dwoma kierunkami studiów (budownictwo oraz inżynieria środowiska) prowadzony przez dr. inź. Marka Kapelę
  • Instytut Chemii, w którym realizuje się studia na kierunku technologia chemiczna; dyrektorem Instytutu jest prof. nzw. dr hab. inż. Barbara Pacewska
  • Instytut Maszyn i Urządzeń Rolniczych, gdzie można studiować mechanikę i budowę maszyn, kierowany przez prof. nzw. dr hab. inż. Danielę Żuk.
    Instytuty mają strukturę zakładową.
    Ponadto w skład Wydziału wchodzą zespoły pozainstytutowe:
  • Zespół Matematyki i Podstaw Informatyki
  • Zespół Fizyki
  • Zespół Języków Obcych
  • Zespół Wychowania Fizycznego i Sportu.
    Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych od momentu jego utworzenia kieruje dyrektor dr Irena Bielecka.

    Studia

    Na Wydziale Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii prowadzone są jednolite magisterskie studia dzienne i inżynierskie studia zaoczne na czterech kierunkach kształcenia.
    Na budownictwie studentów kształci się w specjalności konstrukcje budowlane i inżynierskie. Na czwartym roku wybierają oni jeden z dwóch bloków specjalizujących: budownictwo ogótne lub budownictwo komunalne.
    Studia na inżynierii środowiska są prowadzone w specjalności urządzenia sanitarne. Po trzech latach studenci mają do wyboru dwa bloki tematyczne; wodociągi i kanalizację oraz instalacje ogrzewcze i wentylacyjne w budynkach.
    Nauczanie na pierwszych trzech latach studiów na kierunku mechanika i budowa maszyn obejmuje przedmioty ogólnoinżynierskie. Ostatnie dwa lata przygotowują do zawodu w następujących specjalnościach:
  • inżynieria przedsiębiorczości
  • maszyny t urządzenia przemysłu chemicznego i spożywczego
  • systemy mechaniczne i automatyzacja.
    Technologia chemiczna organiczna to specjalność realizowana na kolejnym, dostępnym w Płocku kierunku kształcenia: technologii chemicznej. Na czwartym roku studenci mogą wybrać jeden z dwóch bloków specjalizacyjnych: technologię petrochemiczną bądź technologię polimerów.
    Od roku 1993 przyjmuje się na Wydział na studia dzienne 320-350 osób. Kończy je 120-150 osób. Co roku studia zaoczne rozpoczyna 250-260 studentów. Kończy - 50-70 absolwentów.
    Od roku 1971 (tzn. od pierwszego roku promowania) studia dzienne ukończyły 3094 osoby, zaś studia dla pracujących -1119.
    Obecnie prowadzi się prace nad wprowadzeniem elastycznego dwustopniowego systemu studiów.
    Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych kształci studentów w dziedzinie ekonomii na dziennych i zaocznych studiach dwustopniowych. Po 3 latach absolwent otrzymuje dyplom licencjacki, a po dalszych dwóch - magisterski. W połowie studiów licencjackich studenci wybierają jedną z dwóch specjalności: gospodarkę przemysłową bądź gospodarkę samorządu terytorialnego.
    Wybraną specjalność można kontynuować na studiach magisterskich. Dotychczas studia licencjackie ukończyły dwa roczniki. Promocje otrzymały 183 osoby po studiach dziennych i 194 po studiach zaocznych. Absolwenci w znakomitej większości podjęli kształcenie na studiach magisterskich drugiego stopnia. W roku 2000 zostaną wypromowani pierwsi w historii Politechniki Warszawskiej magistrowie ekonomii.
    W Ośrodku Naukowo-Oydaktycznym Politechniki Warszawskiej w Płocku prowadzone są również studia podyplomowe.
    Zajęcia dydaktyczne na wszystkich kierunkach i rodzajach studiów prowadzi 185 nauczycieli akademickich zatrudnionych w jednostkach Ośrodka, w tym 31 profesorów i doktorów habilitowanych oraz 66 doktorów. W razie potrzeby zajęcia dydaktyczne prowadzą także profesorowie dojeżdżający z wydziałów warszawskich Politechniki.

    Baza lokalowa i dydaktyczna

    Ośrodek Naukowo-Oydaktyczny posiada 9 budynków rozmieszczonych na terenie Płocka. Główny kompleks obiektów jest zlokalizowany przy ul. Łukasiewicza 17, drugi pod względem wielkości - przy ul. Jachowicza 2/4. Jest jeszcze osiedle studenckie (akademik i stołówka przy ul. Dobrzyńskiej 5). Kierownictwo Ośrodka dba o substancję lokalową, zabiegając o środki finansowe na remonty z różnych źródeł. Znaczna jest pomoc władz Płocka, a w poprzednich latach i Petrochemii Płock SA. Systematyczne remonty i adaptacje sprawiają, że stan techniczny bazy lokalowej umożliwia prowadzenie we względnie dobrych warunkach zajęć dydaktycznych, ale badań naukowo-technicznych - w zaledwie dostatecznych. Problemem jest brak dużych sal wykładowych, co w istotny sposób ogranicza liczbę studentów.
    W Ośrodku działa 55 laboratoriów naukowych i dydaktycznych, w tym 10 komputerowych. Są tu unikatowe urządzenia dydaktyczne i badawcze. Jest 230 komputerów personalnych powiązanych w sieć.
    Obsługę biblioteczną pracowników i studentów Wydziału Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii oraz Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych zapewnia Filia Biblioteki Głównej Politechniki Warszawskiej. Służy nie tylko studentom - pełni znacznie szerszą funkcję technicznej biblioteki regionalnej. Księgozbiór liczy ok. 100 tyś. woluminów. Biblioteka gromadzi druki zwarte, czasopisma naukowe, katalogi i normy. Posiada następujące bazy danych Biblioteki Głównej Politechniki Warszawskiej: Katalo, Czaso 1 i Czaso 2.

    Badania naukowe

    Działalność naukowo-badawcza Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego Politechniki Warszawskiej w Płocku jest skorelowana z realizacją zadań dydaktycznych. Badania naukowe podstawowe i stosowane prowadzi się głównie na Wydziale Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii. Z uwagi na wielokierunkowość Wydziału mają one szeroki zakres tematyczny. Przeważają badania stosowane, wdrożenia i ekspertyzy. Największą część prac badawczych, wdrożeniowych i ekspertyz realizuje się na podstawie bezpośrednich zleceń jednostek gospodarczych w formie tzw. prac umownych, a największym zleceniodawcą jest Polski Koncern Naftowy SA (dawniej Petrochemia Płock SA). Pewnym wsparciem dla działalności badawczej są środki na prace własne z funduszu rektorskiego i dziekańskiego oraz na działalność statutową.
    Rada Wydziału Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii od roku 1992 posiada uprawnienia do nadawania stopnia doktora nauk technicznych w dyscyplinach budownictwo oraz mechanika i eksploatacja maszyn. Stopień doktora uzyskują tu nie tylko pracownicy Ośrodka, ale także osoby z zewnątrz, z innych ośrodków akademickich. Dotychczas (od roku 1994) nadano 14 stopni doktora.
    Wydział Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii jest jedyną liczącą się jednostka naukową na terenie północno-zachodniego Mazowsza, stąd duża waga przywiązywana do wymiany myśli naukowej podczas organizowanych tu konferencji i sympozjów naukowych. Do organizowanych cyklicznie należą:
  • Seminarium im. prof. Stanisława Bretsznajdera (Instytut Chemii)
  • Sympozjum im. prof. Czesława Kanafojskiego nt. Problemy Budowy oraz Eksploatacji Maszyn i Urządzeń Rolniczych (Instytut Maszyn i Urządzeń Rolniczych)
  • Sympozjum Inżynierii Systemów Bioagrotechnicznych (Instytut Maszyn i Urządzeń Rolniczych)
  • Konferencja naukowa nt. Systemy Mikroprocesorowe w Rolnictwie (Instytut Maszyn i Urządzeń Rolniczych)
  • Sympozjum Aqua nt. Problemy Inżynierii Środowiska (Instytut Budownictwa i studenckie Koło Naukowe Inżynierii Środowiska).
    W planach rozwoju działalności badawczej preferuje się badania interdyscyplinarne o następującej tematyce:
  • procesy petrochemiczne i rafineryjne w przeróbce ropy naftowej
  • nowe materiały i technologie wytwarzania
  • maszyny l urządzenia rolnicze oraz przetwórstwa spożywczego
  • ochrona środowiska i racjonalizacja zużycia energii
  • trwałość i niezawodność obiektów budowlanych, konstrukcji przemysłowych i rnechanicznych.
    Należy też wymienić realizowane wieloletnie programy badawcze dotyczące m.in.:
  • własności mechanicznych betonów wysokowartościowych
  • analizy przyczyn stanów awaryjnych i awarii konstrukcji budowlanych
  • oczyszczania ścieków przemysłowych
  • doskonalenia konstrukcji maszyn i urządzeń rolniczych
  • zmniejszenia energochłonności w przemyśle spożywczym
  • projektowania systemów bioagrotechnicznych
  • badania przemian fizykochemicznych w procesach rozkładu termicznego substancji stałych
  • badania struktury i własności układów bitumiczno-polimerowych pochodzenia petrochemicznego i węglowego
  • badania mechanizmów reakcji tribochemicznych
  • opracowania nowej generacji katalizatorów dla potrzeb syntezy organicznej
  • badań w zakresie otrzymywania niskozamarzających płynów chłodzących
  • badań dotyczących ochrony środowiska naturalnego.

    Współpraca z zagranicą

    Pracownicy Wydziału prowadzą współpracę z instytucjami i uczelniami zagranicznymi w najrozmaitszych formach: w ramach programów międzynarodowych i w ramach dwustronnych umów o współpracy, poprzez uczestnictwo w konferencjach i sympozjach naukowych, ale też poprzez zapraszanie naukowców zagranicznych na konferencje i sympozja organizowane przez Wydział, również poprzez wyjazdy zagraniczne - krótkoterminowe związane z prowadzonymi wspólnie pracami badawczymi i dłuższe na zagraniczne staże naukowe.
    W ramach programów międzynarodowych Wydział uczestniczył w realizacji programu Tempus. W latach 1995-1998 był jednostką koordynującą jeden z projektów edukacyjnych Tempusa pod tytułem Kształcenie dla racjonalnego użytkowania energii i środowiska. Projekt realizowano we współpracy z uczelnianni Wielkiej Brytanii, Niemiec i Danii, a jego koordynatorem był prof. dr hab. inż. Krzysztof Urbaniec.
    W roku 1999 zrealizowano projekt badawczy Inco-Copernicus, którego celem była optymalizacja - pod względem zużycia energii i wody - zupełnie nowego procesu produkcji cukru z buraków cukrowych. W projekcie brały udział uczelnie z Wielkiej Brytanii, Włoch i Czech przy współudziale włoskich i czeskich jednostek przemysłowych. Szacuje się, że przez wdrożenie do przemysłu cukrowniczego optymalnej wersji nowego procesu można uzyskać 50% oszczędności energii w stosunku do zużycia cechującego dotychczas stosowany proces technologiczny. Możliwe jest również znaczne zmniejszenie zużycia wody.
    W ubiegłym roku został zakończony międzynarodowy projekt PHARE realizowany we współpracy z uczelniami w Wielkiej Brytanii i Rumunii oraz przedsiębiorstwem Besel: SA z Hiszpanii. Jego zadaniem jest tworzenie sieci współpracy konsultantów zajmujących się oszczędzaniem energii.
    Realizuje się również dwustronne umowy o współpracy z zagranicznymi instytucjami naukowymi, takimi jak:
  • Wirginia Polytechnic Institute and State Unwersity of Blacksburg (USA)
  • Instytut Chemii Ogólnej i Nieorganicznej Białoruskiej Akademii Nauk
  • Państwowa Akademia Ropy Naftowej i Gazu im. Gubkina w Moskwie
  • Zjednoczony Instytut Badań Jądrowych w Dubnej (Rosja)
  • Instytut Fizyki Chemicznej Chińskiej Akademii Nauk w Lanzhou (Chiny)
  • Ohio State Unwersity (USA)
  • Uniwersity of Manchester Institute of Science and Technology (Wielka Brytania)
  • Federalne Naukowe Centrum Rolnicze, Braunschweige (Niemcy)
  • Technische: Untversitat Darmstadt (Niemcy).
    W ramach programu Socrates studenci Wydziału Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii uczestniczą w semestralnych studiach w uczelni w Horsens (Dania). W ramach tego samego programu studiują obecnie na Wydziale dwie studentki z Darmstadt.

    Kierunki rozwoju

    Politechnika Warszawska przewiduje dalszy rozwój Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego w Płocku, świadczy o tym m.in. uchwała Senatu z dnia 25 lutego 1998 roku, w której Senat wyraźnie potwierdza swoją intencję dalszego troszczenia się o rozwój potencjału kadrowego i bazy materialnej Płockiego Kampusa Politechniki Warszawskiej. W tym samym duchu wypowiada się Rektor Politechniki Warszawskiej prof. Jerzy Wożnicki, a zawsze te intencje były potwierdzane przez lokalne władze i przedstawicieli znaczących zakładów pracy, instytutów i ośrodków opiniotwórczych.
    Obecna struktura płockiej placówki nie jest w pełni dostosowana do jej zadań. Ośrodek Naukowo-Dydaktyczny mógłby zostać przekształcony w Jednostkę o większej samodzielności i randze, np. w Płocką Szkołę Politechniki Warszawskiej, ale do tego potrzeba odpowiednich uregulowań ustawowych.
    Dalszemu rozwojowi Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego sprzyjają, poza ogólnokrajowymi przesłankami rozwoju szkolnictwa wyższego, liczne czynniki: potrzeby kształcenia wyższego w regionie płockim, a także fakt posiadania tu terenów pozwalających na rozbudowę Płockiego Kampusu Politechniki Warszawskiej. Bardzo istotnym czynnikiem jest też wspieranie Ośrodka przez władze Płocka. Współpraca z władzami miasta układała się do tej pory bardzo dobrze. Tak też jest obecnie. Usilne starania kierownictwa Ośrodka znajdują pozytywny odzew u obecnych rajców miejskich. Wyrazem tego jest Uchwała nr 402/XVIII/98 Rady Miasta z 19 października br. w sprawie wspierania działalności Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego Politechniki Warszawskiej w Płocku, także w zakresie rozwoju bazy naukowo-dydaktycznej oraz mieszkaniowej dla kadry profesorskiej.

    Najbliższe plany

    Obecnie prowadzone są działania zmierzające do zmiany struktury organizacyjnej Ośrodka. Wydział Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii prowadzi tak zróżnicowaną działalność dydaktyczną i ma tak szeroki zakres prac badawczych, że racjonalny jest jego podział na dwa odrębne wydziały. Trzeci wydział zamierza się utworzyć z Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych.
    Niezbędna jest rozbudowa bazy dydaktycznej i laboratoryjnej (również w oparciu o środki z funduszu rozwoju uczelni i modernizacji). Prowadzi się więc prace organizacyjne i studialne w tym zakresie, i tak Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej wykonał projekt koncepcyjny budynku audytoriów, biblioteki i ośrodka informacji naukowo-technicznej. Nie tyiko z funduszów uczelnianych, ale też przy pomocy finansowej miasta już wkrótce - być może już w roku 2000 - ten projekt będzie realizowany. Przy zapewnieniu odpowiedniego finansowania inwestycji, budowa powinna potrwać 2-3 lata. Inwestycja ta pozwoli zwiększyć liczbę studentów.

  •